1. Ciągle narażenie na bodźce oraz chroniczny stres
Obecnie żyjemy o wiele szybciej, intensywniej. Ciągły dostęp do internetu, social media, brak odpoczynku, wysokie wymagania, bodźce atakujące nas z każdej strony sprawiają, że nasz układ nerwowy nie ma czasu na odpoczynek…
2. Pandemia oraz niestabilna sytuacja polityczna
Izolacja, niepewność, lęk, żałoba, wiele osób właśnie w okresie pandemii doświadczyło nasilenia problemów natury psychicznej. Dla wielu z nas był to moment przełomowy. Toczącą się wojna za naszą wschodnią granicą również ma ogromny wpływ na nasze poczucie bezpieczeństwa i wzmaga lek w którym żyjemy…
3. Presja sukcesu oraz presja produktywności
Hasła: takie jak: „Zostań najlepszą wersją siebie”, „Odkryj swój pełny potencjał”, „Stać Cię na więcej”… Brzmią piękne ale niestety w perspektywie długoterminowej mogą prowadzić do nasilenia lęku, poczucia winy, wypalenia oraz do samotności.
4. Większe świadomość społeczna i walka ze stygmatyzacją
Większa świadomość społeczna i mniej tematów tabu sprawia, że wiemy, że nie musimy już wszystkiego „dusić” w sobie. Coraz więcej osób zauważa objawy u siebie oraz u swoich bliskich i dzięki temu szuka pomocy. Wiemy, że dzięki wczesnej reakcji możemy zapobiec wielu trudnościom, które mogłyby pojawić się w przyszłości. Dbanie o zdrowie psychiczne to nie moda. To większą świadomość!
5. Zaburzenia były zawsze ale dziś je po prostu rozpoznajemy
Dawniej mówiono „taki charakter”, „to tylko histeria”, „dziwny jest”. Dziś wiemy, że to może być depresja, ADHD, zaburzenia osobowości czy np zaburzenia ze spektrum autyzmu. Na szczęście zaczynamy traktować zdrowie psychiczne tak samo poważnie, jak zdrowie fizyczne
I wierzę, że będzie coraz lepiej w tym temacie ❤️